R E K L A M A


Sesja bez kworum

Zwołana na czwartkowe popołudnie sesja budżetowa Rady Powiatu w Jaśle nie odbyła się z powodu braku kworum. Na 23 radnych aż 12 było nieobecnych. W ten sposób radni opozycji zademonstrowali swój sprzeciw przeciwko spychaniu ich do kąta.

Przewodniczący RPJ Robert Snoch zwołał na godz. 14 w piątek V sesję RPJ. W porządku obrad znalazła się najważniejsza uchwała w roku, uchwała budżetowa. Sposób jej procedowania wzbudzał wiele kontrowersji, od siłowego blokowania wniosków do budżetu składanych przez radnych klubów SDM i PSPP, poprzez brak zbiorczej opinii komisji finansowo-budżetowej, po niedotrzymanie terminów związanych z dostarczeniem radnym materiałów sesyjnych.
Nieobecni byli radni klubów SDM i PSPP (10 osób) i 2 radnych PiS (z przyczyn osobistych), tym samym nie było wymaganego kworum do procedowania.

Świadomość wykonywania mandatu radnego wiąże się z odpowiedzialnością za swoje czyny. dzisiejsza nieobecność grupy radnych z klubów spowodowana była tym, że chcieliśmy zaprotestować przeciwko przedmiotowemu taktowaniu radnych, którzy są z innej grupy niż grupa trzymająca władzę. Złożyliśmy całą gamę wniosków naszym zdaniem rozsądnych, które w sposób istotny wpłyną na funkcjonowanie powiatu. Wnioski złożone do komisji finansowo – budżetowej zostały w całości odrzucone, bez żadnej dyskusji – mówi Jan Urban, przewodniczący klubu radnych SDM. – To był nasz protest przeciwko takiemu traktowaniu radnych, bo składając ślubowanie zobowiązaliśmy się służyć społeczności lokalnej, a nam się tego nie umożliwia.

Zdeterminowani w walce o swoje prawa radni twierdzą, że kolejna próba szukania kompromisów zakończyłaby się tym samym. Uważają, że znowu zostaliby postawieni do kąta, tak jak to było z ich wnioskami złożonymi przy przyjmowaniu zmian w statucie. Statut został przyjęty głosami radnych PiS, a ich wnioski zostały odrzucone nawet przed ich przeczytaniem. – Pan starosta złożył wniosek o ich odrzucenie jeszcze zanim komisja uchwał i wniosków zdążyła je przedstawić. Radni PiS z góry założyli, że są one wszystkie złe. Nawiasem ten statut do dzisiaj nie został opublikowany, a zatem co jest nie tak. Czekamy czy będzie zaakceptowany i przyjęty – podkreśla radny Urban.

Na komisji finansowo budżetowej na wniosek radnego Grzegorza Persa wszystkie nasze wnioski zostały wszystkie łącznie odrzucone, nawet nie było dyskutowania naszych wniosków, nie było pochylenia się nad ich sensem, nad zasadnością. W demokracji jest tak, że czasami trzeba ze swojego toku myślenia zejść , pochylić się nad innych tokiem myślenia drugiej strony, bo być może to wyjdzie lepiej dla społeczeństwa. I tego oczekujemy od pana starosty i radnych PiS – mówi radna SDM Dorota Woźniak.

Czy to oznacza, że radni opozycji raz będą przychodzić na sesje, innym razem nie?
My się nie bawimy w ciuciubabkę, naszym obowiązkiem jest uczestniczyć w sesjach, stąd też będziemy wykonywać swoje obowiązki, ale mamy nadzieję, że będzie partnerskie traktowanie, że wszyscy radni traktowani będą jednakowo. Apelowaliśmy o to, by sesja budżetowa odbyła się po święcie Trzech Króli. Mimo akceptacji przewodniczącego Rady za dwie godziny dostajemy zawiadomienie, że spotykamy się 4 stycznia. I to jest poważne traktowanie radnych? – pyta radny J.Urban.

Sesja budżetowa wymaga wielu godzin pracy, analiz, zwoływanie jej o godz. 14 w piątek, na szybko, na kolanie, aby tylko przepchać, aby przyjąć budżet i odtrąbić, zdaniem radnych opozycji jest nie do przyjęcia.
Dzisiejsza demonstracja miała pokazać staroście, że należy rozmawiać ze wszystkimi radnymi, ponieważ to są sprawy, które dotyczą nie tylko radnych PiS, ale dotyczą wszystkich. Jeżeli będziemy rozmawiać wspólnie, to na pewno będzie kompromis, na pewno będą podejmowane słuszne uchwały i decyzje – podkreśla radny SDM Franciszek Miśkowicz.

My byliśmy przygotowani do tej sesji, mamy przygotowane szereg wniosków, które złożyliśmy do budżetu i chcieliśmy omówić. Naszym zdaniem są to naprawdę wartościowe wnioski, zmniejszające deficyt budżetowy i wprowadzające racjonalność wydatkowania publicznych pieniędzy. I należałaby je przynajmniej przedyskutować na forum wszystkich komisji, a już w szczególnie na komisji finansowo-budżetowej, na której zostały odrzucone w całości, bez zastanowienia i dyskusji – zwraca uwagę radna PSPP Ewa Wawro. – Radni PiS nie składali żadnych wniosków, można by wnioskować, że brali udział w pracach nad budżetem rady poprzedniej kadencji. A wszyscy wiemy, że tak nie było, bo wielu radnych to są radni nowi. I szczególnie tym należały się szczegółowe wyjaśnienia. Obejmując mandat radnej oczekiwałam, że starosta będzie chciał nas wszystkich łączyć, pokazać na czym ma polegać nasza wspólna praca, szukanie kompromisów, szukanie najlepszych rozwiązań. My nie chcemy dzielenia radnych na tych z PiS i tych z opozycji, my chcemy pracować wspólnie dla dobra powiatu, dla dobra nas wszystkich. I chcemy by nasz głos, a co za tym idzie głos naszych wyborców był brany pod uwagę – dodaje radna Wawro.

Co będzie jak się starosta nie ugnie? – padło pytanie dziennikarza.
To nie jest siłownia, to nie są zapasy. W samorządzie powinniśmy wszyscy równo traktować wszystkie środowiska,. Ten budżet mówiąc delikatnie nie jest za dobry, wchodzimy z dużą spiralą zadłużenia. I znowu radosna twórczość zarządu, zaplanowane kolejne kredyty a nie ma gospodarczego spojrzenia na problem całościowy powiatu. Kończąc V kadencję mówiliśmy, że naszym następcom zostawiamy dług 38 milionów zł, teraz widzimy zaplanowane kolejne kredytowe zobowiązania. W którymś momencie naprawdę dojdziemy do muru. O tym wszystkim mówiliśmy, na poprzedniej sesji, złożyliśmy wnioski do tego budżetu, o których myśleliśmy, że będą przynajmniej w jakiś sposób poważnie potraktowane, przedyskutowane. Nie były.

Grupa radnych, która zademonstrowała dziś swoją dezaprobatę deklaruje, że są zdeterminowani ponieważ mają określone zobowiązania wobec wyborców.

Jesteśmy wszyscy pełni pełni chęci do pracy, mamy wiedzę i doświadczenie i chcemy je spożytkować w Radzie Powiatu. Dzisiejsza demonstracja była naszym wołaniem o to, aby rządzący chcieli skorzystać z tej wiedzy. To działanie, które miało za zadanie zaświecić czerwone światełko i pokazać, że z drugiej strony też są ludzie, którzy mają swoje pomysły, mają wiedzę i doświadczenie i chcą się nimi dzielić. Zaufało nam wielu wyborców, reprezentujemy wszystkie obszary z terenu całego powiatu jasielskiego i zależy nam przede wszystkim na zrównoważonym rozwoju całego powiatu. Obszary edukacja, infrastruktura, bezpieczeństwo, ochrona zdrowia, to są te działania, w których chcemy pełnić swoją służbę, jako samorządowcy. Jesteśmy gotowi i zdeterminowani, ponieważ składaliśmy ślubowanie i ponieważ mamy określone zobowiązania w stosunku do naszych wyborców – podkreśla J.Urban.

 

/materiał nadesłany 4.01.2019
przez grupę radnych powiatowych/